Macie czasem tak, że łapiecie
nerwa w momencie otrzymania wyciągu z konta lub karty kredytowej, na którym
widać naliczoną opłatę, której się nie spodziewaliście lub zapomnieliście, że
wkrótce się pojawi? Mam tu na myśli opłaty za kolejny rok korzystania z karty
kredytowej, linii kredytowej w koncie osobistym, koszty za nie wykonanie
minimalnej liczby lub wartości transakcji, itp. Co wtedy robicie? Płacicie?
Jeśli tak to robicie duży błąd. Dlaczego? Bo tak postępując generujecie sobie
niepotrzebne koszty i przyczyniacie się do wzrostu bezrobocia w Polsce. Tak,
tak – bezrobocia. Pewnie większość klientów nie wie, ale w wielu bankach
funkcjonują zespoły retencji. Czym się zajmują? Ich praca polega na zapobieganiu
odpływowi klientów. Każdy wypowiadający umowę klient otrzyma przed jej
wygaśnięciem telefon od pracownika takiego działu z propozycją pozostania w
gronie klientów banku. Pamiętajmy, że żyjemy w czasach olbrzymiej konkurencji i
kolejne banki tylko czekają żeby do nich przejść. Dlatego zawsze, ale to zawsze
kiedy dostaniecie informację o naliczonej opłacie, której nie chcecie płacić,
należy skontaktować się z bankiem, a w konsekwencji tego kontaktu trafić do
pracownika działu retencji. Po takim kontakcie wszyscy będą szczęśliwi – Wy, bo
pewnie mniej zapłacicie, bank, bo zatrzyma u siebie klienta, no i wreszcie
pracownik działu retencji, bo mając co robić dalej będzie miał pracę. Dlatego
warto zadać sobie trud i skontaktować się z infolinią swojego banku. Oto moje
sugestie co do sposobu postępowania:
1. Zadzwoń
do banku i poproś o anulowanie naliczonej opłaty.
2. Pewnie
się nie zgodzą, choć zdarzają się wyjątki. Jak na taki trafisz to znaczy, że
naprawdę jesteś dla nich ważny… J
3. Jak
odmówią, to powiedz, że w takim razie chcesz zrezygnować z produktu.
4. Będzie
krótka konsternacja, po której pewnie poproszą Cię o chwilę przerwy i włączą Ci
tradycyjnie irytującą muzyczkę.
5. Po
powrocie do rozmowy możesz usłyszeć propozycję nowych warunków lub dalsze
twarde „nie”.
6. Jeżeli
będzie dalej twarde „nie” to przedstaw im swoje warunki zniesienia lub
obniżenia opłaty, daj im dwa dni na podjęcie decyzji, powiedz że czekasz na
telefon zwrotny i się rozłącz.
7. Najczęściej
jednak temat zostanie podjęty i albo w trakcie rozmowy zostaniesz przełączony
do pracownika retencji, albo skontaktuje się on z Tobą bardzo szybko.
8. Jeżeli
usłyszysz, że godzą się na zniesienie opłaty to wcale nie znaczy, że osiągnąłeś
już swój cel.
9. W
kolejnym kroku powiedz, że zniesienie opłaty Cię interesuje, ale dożywotnio!!!
Jeżeli jesteś dla banku dobrym klientem, czyli dokonujesz wielu transakcji
kartami, przelewasz swoje wynagrodzenie, trzymasz w tym banku swoje
oszczędności, to powinni się na takie rozwiązanie zgodzić. A jak się nie zgodzą
to znaczy, że najwyższy czas zmienić bank.
Zachęcam do przetestowania
powyższego ćwiczenia. Ja przez ostatni rok przerobiłem je trzykrotnie. I wiecie
jaki jest wynik? 3:0 dla mnie. A wszystko dlatego, że bankowi dużo bardziej
opłaca się odpuścić aktywnemu klientowi nic nie znaczącą opłatę (nawet jak jest
to kilkaset złotych) niż ponosić koszt pozyskania nowego klienta bez żadnej
gwarancji, że będzie on lepszy od tego właśnie utraconego. Dlatego zachęcam do
działania. Zaoszczędzicie pieniądze i wzmocnicie własne ego. Jak mawiał klasyk
– twardym trzeba być…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz