Od czego wiele osób rozpoczyna
szukanie kredytu hipotecznego? Od sprawdzenia oferty w banku, z którego usług
korzystają, ewentualnie od sprawdzenia dostępnych ofert w biurze sprzedaży
dewelopera lub agencji, która pośredniczy w sprzedaży nieruchomości. A to błąd,
często nawet duży. Może on być bardzo kosztowny, ponieważ na przestrzeni
kilkudziesięciu lat, a na taki okres najczęściej zaciągane są kredyty
hipoteczne, każda różnica w racie, nawet o pozornie drobne 100 czy 200 złotych,
w końcowym podsumowaniu zamieni się w grube tysiące. Dlatego warto szukać,
pytać gdzie tylko się da, przekopywać Internet, a na końcu jeszcze maksymalnie
negocjować wybraną ofertę. Ja wiem, że dla wielu osób kredyt hipoteczny to
czarna magia i droga przez mękę. Wiem że to skomplikowany produkt, z którego
korzysta się co najwyżej kilka razy w życiu, a najczęściej tylko raz. Wiem też,
że wiele osób pochłoniętych pracą i codziennymi obowiązkami najzwyczajniej nie
ma siły, czasu i ochoty żeby jeszcze edukować się w temacie kredytów
hipotecznych. Co nie zmienia faktu, że warto to zrobić. Dlatego skoro już tu
trafiłeś, to znaczy, że jesteś jedną z tych osób, która postanowiła jednak zgłębić
temat hipotek trochę bardziej szczegółowo niż to ma miejsce zazwyczaj. Gdybyś
nią nie był, to nie trafiłbyś na peryferia Internetu, na których znajduje się
ten blog (istnieje jeszcze szansa, że jesteś z branży finansowej i regularnie czytasz
tego typu blogi – pozdrawiam J
). Skoro zatem już tu jesteś, to mam dla Ciebie nagrodę w postaci oferty
kredytu hipotecznego, którą oceniam bardzo pozytywnie i którą w podobny sposób
oceniają klienci, z którymi o niej rozmawiam. Co to w ogóle znaczy, że kredyt
hipoteczny jest dobry? Jak dla mnie – ma atrakcyjną cenę, nie ma żadnych
obowiązkowych, doklejonych śmieci w postaci ubezpieczeń, programów
inwestycyjnych i temu podobnych „korzyści”, a do tego ma normalną umowę
pozbawioną dziwnych zapisów napisanych wyszukanym prawniczym bełkotem. I taki
właśnie jest kredyt, który za chwilę opiszę. Oczywiście nie wykluczam, że
gdzieś na rynku można znaleźć lepszą ofertę, lub będąc świetnym negocjatorem
zapewnić sobie korzystniejsze warunki. Mam też świadomość, że jeszcze jakiś
czas temu atrakcyjność poniższej oferty zapewne byłaby średnia, jednak przy
obecnej polityce cenowej wielu banków, w mojej ocenie jej obecność na rynku
należy docenić.
No dobrze, pora przejść do konkretów.
Oto podstawowe parametry oferty:
1. Cena.
Ten kredyt ma prostą konstrukcję cenową. Jest marża w wysokości 1,79% i jest
prowizja przygotowawcza 1,5%. I już, to tyle. Czy bank chce czegoś w zamian?
Tak, chce żeby dochód netto wnioskodawcy (lub suma dochodów wnioskodawców)
wynosił min. 5000 pln netto. To nie są wygórowane oczekiwania, tym bardziej, że
nie ma obowiązku przelewania całości wynagrodzenia na konto, choć minimalną
kwotę, którą należy co miesiąc konto zasilić, bank wyznaczy.
2. Możliwość
obniżenia marży. Jeżeli klient dysponuje oszczędnościami i postanowi przenieść
je do banku przed uruchomieniem kredytu, to może liczyć na to, że jego marża
będzie niższa. Maksymalnie o 0,35%.
3. Maksymalne
LTV – 80%
4. Minimalna
kwota kredytu – 300.000 pln
5. Maksymalny
okres kredytowania – 30 lat
6. Przeznaczenie
kredytu – zakup mieszkania lub domu na rynku pierwotnym lub wtórnym. W
przypadku rynku pierwotnego nieruchomość musi być ukończona w min. 90%.
Niestety bank nie udziela kredytów na zakup działki ani na budowę domu
7. Źródła
dochodu – standardowe, jak w większości banków
8. Istnieje
również możliwość zaciągnięcia pożyczki hipotecznej – marża 3,50%, prowizja
przygotowawcza 1,90%
Pewnym minusem może być fakt, że
tym kredytem nie można sfinansować budowy domu ani zakupu działki. Jednak
patrząc na rynek, wciąż mocno dominują transakcje zakupu gotowych lokali,
dlatego większość z osób planujących zaciągnięcie kredytu, do tej oferty będzie
się kwalifikować. W tym momencie brakuje jeszcze jednej kluczowej informacji –
jaki to bank. Tego niestety nie mogę napisać. To znaczy mogę, ale nie chcę.
Jeżeli po przeczytaniu tego wpisu znajdą się osoby zainteresowane rozmową na
temat wnioskowania o taki kredyt, to serdecznie zapraszam do bezpośredniego
kontaktu (kliknij tutaj). Wtedy o wszystkim porozmawiamy. To nic nie kosztuje, za to można
oszczędzić trochę czasu i na końcu otrzymać taką samą ofertę (a nawet lepszą)
niż samemu odwiedzając oddziały banków. A zapewniam, że dotarcie do tego
konkretnego banku mogłoby być trochę utrudnione, bo nie chwali się on specjalnie
tym, że posiada w swojej ofercie kredyt hipoteczny, nie kojarzy się z tym
produktem i ma dość słabo rozwiniętą sieć sprzedaży.