33% więcej. Brzmi dobrze, prawda?
Niestety to taki trochę czarny humor z mojej strony, choć wspomniane 33% to
całkowicie prawdziwa informacja, o czym przekonacie się czytając dalej ten
tekst.
Lokata była przez wiele lat tą formą oszczędzania, którą wybierało wielu klientów banków. Robili tak szczególnie ci klienci, którzy cenią sobie bezpieczeństwo własnych pieniędzy. Większość takich osób nie ma za dużej wiedzy na temat inwestowania, dlatego lokata była praktycznie jedynym sensownym wyborem. Niestety dożyliśmy czasów, kiedy ta forma oszczędzania dotknęła dna. Atrakcyjność lokat już od dawna jest niska, ale Citibank mi to właśnie jeszcze dobitniej uświadomił. Otóż decydując się dziś na otwarcie w Citibanku zwykłej lokaty na okres 1 miesiąca można liczyć na oszałamiające oprocentowanie w wysokości 0,15% w skali roku… Robi wrażenie? Na pewno. Ale jeżeli ktoś zdecyduje się na otwarcie lokaty przez Internet i skorzysta z produktu nazwanego przez bank t-lokata, to może liczyć już na oprocentowanie w wysokości 0,20%. I w ten właśnie sposób zarobi o 33% więcej w porównaniu ze zwykłą lokatą. Pamiętam czasy kiedy t-lokata w Citibanku była jedną z najlepiej oprocentowanych lokat na rynku. Sam z niej chętnie korzystałem, a bank się nią chwalił i promował gdzie tylko się dało. Ale tak było kiedyś. Dziś ten produkt jest mocnym potwierdzeniem prawdziwości powiedzenia: bez sensu jak lokata. Oczywiście żaden bank nie musi dawać atrakcyjnych warunków oprocentowania lokat, może nawet oświadczyć, że obniża oprocentowanie do zera. I chyba w tym przypadku byłoby lepiej, gdyby oprocentowanie wynosiło 0%, bo 0,15% tylko drażni i prowokuje do pisania złośliwych komentarzy… Na koniec dodam jeszcze, że Citibank (a na pewno jego pracownicy odpowiadający za treści umieszczane na stronie internetowej banku) też najwyraźniej ceni sobie czarny humor, bo na swojej stronie w opisie t-lokaty, w zakładce „korzyści” wypisał zalety tego produktu. Pierwsza umieszczona zaleta wygląda następująco: „Atrakcyjne oprocentowanie, wyższe od standardowych lokat terminowych”…
Lokata była przez wiele lat tą formą oszczędzania, którą wybierało wielu klientów banków. Robili tak szczególnie ci klienci, którzy cenią sobie bezpieczeństwo własnych pieniędzy. Większość takich osób nie ma za dużej wiedzy na temat inwestowania, dlatego lokata była praktycznie jedynym sensownym wyborem. Niestety dożyliśmy czasów, kiedy ta forma oszczędzania dotknęła dna. Atrakcyjność lokat już od dawna jest niska, ale Citibank mi to właśnie jeszcze dobitniej uświadomił. Otóż decydując się dziś na otwarcie w Citibanku zwykłej lokaty na okres 1 miesiąca można liczyć na oszałamiające oprocentowanie w wysokości 0,15% w skali roku… Robi wrażenie? Na pewno. Ale jeżeli ktoś zdecyduje się na otwarcie lokaty przez Internet i skorzysta z produktu nazwanego przez bank t-lokata, to może liczyć już na oprocentowanie w wysokości 0,20%. I w ten właśnie sposób zarobi o 33% więcej w porównaniu ze zwykłą lokatą. Pamiętam czasy kiedy t-lokata w Citibanku była jedną z najlepiej oprocentowanych lokat na rynku. Sam z niej chętnie korzystałem, a bank się nią chwalił i promował gdzie tylko się dało. Ale tak było kiedyś. Dziś ten produkt jest mocnym potwierdzeniem prawdziwości powiedzenia: bez sensu jak lokata. Oczywiście żaden bank nie musi dawać atrakcyjnych warunków oprocentowania lokat, może nawet oświadczyć, że obniża oprocentowanie do zera. I chyba w tym przypadku byłoby lepiej, gdyby oprocentowanie wynosiło 0%, bo 0,15% tylko drażni i prowokuje do pisania złośliwych komentarzy… Na koniec dodam jeszcze, że Citibank (a na pewno jego pracownicy odpowiadający za treści umieszczane na stronie internetowej banku) też najwyraźniej ceni sobie czarny humor, bo na swojej stronie w opisie t-lokaty, w zakładce „korzyści” wypisał zalety tego produktu. Pierwsza umieszczona zaleta wygląda następująco: „Atrakcyjne oprocentowanie, wyższe od standardowych lokat terminowych”…
Aż muszę to sprawdzić!
OdpowiedzUsuń