środa, 3 września 2014

W NISZY: Kredyt dla profesjonalistów do 400 tys. PLN


Początek września to czas, kiedy zawsze widoczne jest ożywienie na rynku kredytów gotówkowych. W tym roku jest podobnie. Pojawiło się kilka promocji, nowych reklam w telewizji, oddziały banków szczelnie zakleiły nowe grafiki, czyli sezon ogórkowy możemy uznać za zamknięty. Produktowcy się postarali i dzięki temu możemy się dowiedzieć, że jeden bank gwarantuje nam najniższe oprocentowanie, drugi daje rok bez odsetek, trzeci kusi widocznym niskim procentem i niewidocznym obowiązkowym ubezpieczeniem, czwarty podobno ma produkt prosty do policzenia, piąty, szósty i siódmy też coś wymyśliły i wszystkim wydaje się, że mają najlepszy produkt. Podobną sytuację przerobimy jeszcze przed świętami, gdzie znowu zasypią nas pomysły kreatywnych specjalistów od marketingu. Ja jednak zawsze wychodzę z założenia, że skoro bank decyduje się na wykupienie drogich reklam w telewizji, to oczywiste jest, że o zapłacenie faktur za takie reklamy muszą zadbać jego klienci, płacąc odpowiednio wysokie raty kredytów. I dlatego ciekawych ofert szukam w bankach, które nie wydają milionowych kwot na reklamy swoich produktów.

I szukając takich ciekawych nowości na rynku trafiłem na nową ofertę kredytu dla profesjonalistów, która od początku września weszła do sprzedaży. Niby temat mocno wyeksploatowany przez wszystkie banki, niby wszyscy profesjonaliści albo już kredyt mają albo nadal dostają na maila po kilkanaście ofert tygodniowo, a mimo to banki nadal liczą na ściągnięcie do siebie kolejnych przedstawicieli najlepszych zawodów. Ale co można zrobić skoro już prawie wszystko było? Walka cenowa nie ma większego sensu, bo marże takich kredytów i tak są już niskie, dlatego trzeba szukać innego balonika do nadmuchania. I kierując się zapewne taką logiką w jednym z banków pojawiła się właśnie oferta kredytu na 400 tys. PLN w oparciu o estymację dochodów. Klient oświadcza jakie uzyskuje dochody lub tylko pokazuje swój staż w zawodzie i na tej podstawie wyliczana jest jego zdolność kredytowa. O kredyt mogą ubiegać się osoby prowadzące własną działalność gospodarczą i wykonujące jeden z następujących zawodów: lekarz, dentysta, prawnik, księgowy, biegły rewident, weterynarz. Kredyt można zaciągnąć na maksymalnie 7 lat i przeznaczyć na bieżący rozwój działalności lub refinansowanie kredytów w innych bankach. Koszt takiego kredytu to 3-miesięczny WIBOR plus marża 5,5% oraz prowizja przygotowawcza 1%. No chyba, że klient skorzysta z bardzo chętnie sprzedawanego przez bank jednego z kilku wariantów ubezpieczeń – wówczas prowizji nie będzie. Ale wiadomo jak to jest z ubezpieczeniami do kredytów…

Podsumowując – na pewno mamy do czynienia z ciekawym produktem pozwalającym na całkiem duże inwestycje lub na połączenie w jeden kredyt kilku innych zobowiązań. Sam bank ma dość duże doświadczenie w pracy z segmentem profesjonalistów, dlatego należy zakładać, że decyzja o wprowadzeniu produktu jest efektem wyciągniętych wniosków z funkcjonowania portfela kredytowego i wysokiej oceny jego jakości. Ale nie można też wykluczyć, że jest to desperacka próba ratowania planu sprzedaży przed zbliżającym się końcem roku, dlatego wszystkim osobom zainteresowanym tym produktem radziłbym nie zwlekać i korzystać z niego póki jest dostępny. Tak jak to mam w zwyczaju nie napiszę o ofertę którego banku chodzi. Osoby śledzące rynek na pewno już wiedzą o czym piszę, a pozostałych zapraszam do mailowego kontaktu z nami na adres kontakt@fincredo.pl. Chętnie odpowiemy na pytania, pomożemy złożyć wniosek i przejść przez wszystkie formalności.

1 komentarz:

  1. Aż czasem żałuję, że nie należę do grupy "wolnych zawodów" - w sumie start prawnika czy stomatologa na swoim z takim kredytem wydaje się zdecydowanie prostszy.

    OdpowiedzUsuń