środa, 21 czerwca 2017

Atrakcyjna promocja kredytu hipotecznego

Właśnie zmieniła się pora roku. Początek lata to czas wyprzedaży w wielu sieciach handlowych. Zjawisko to rzadko dotyczy branży bankowej, ale tym razem jeden z banków postanowił zachować się jak agresywna firma z branży odzieżowej i dość odczuwalnie obniżył na najbliższe dwa miesiące cenę swojego kredytu hipotecznego. Marża na poziomie 1,69%, brak prowizji przygotowawczej i brak produktów dodatkowych generujących koszty, powodują, że tę ofertę można śmiało uznać jako absolutną czołówkę wśród ofert kredytów hipotecznych dostępnych aktualnie na rynku. Ma ona pewne ograniczenia, bo nie można sfinansować nią budowy domu lub zakupu mieszkania na rynku pierwotnym, które nie zostało jeszcze ukończone, ale i tak zdecydowana większość przeprowadzanych transakcji, może być tym kredytem finansowana. Rynek mieszkaniowy ruszył z miejsca, transakcji jest coraz więcej i dobrze, że swoje działania stymulujące rynek podejmują również banki. Mam nadzieję, że podobnych decyzji będzie więcej i banki znowu na poważnie zacną się ścigać na atrakcyjne warunki cenowe.
Jeżeli kogoś zainteresuje powyższa oferta i chciałby podyskutować na jej temat bardziej szczegółowo, to serdecznie zapraszam do bezpośredniego kontaktu. Adres mailowy w zakładce "kontakt".

niedziela, 18 czerwca 2017

Coś dla pracowników Pekao i Aliora


W tym roku mamy do czynienia ze zjawiskiem, którego do tej pory w polskiej bankowości jeszcze nie było. Mam na myśli przejmowanie przez skarb państwa lub powiązane z nim spółki, dużych banków. Na pierwszy ogień poszły Pekao SA i Alior. Zakładam, że wielu pracowników tych banków żyje obecnie w stanie stale rosnącej niepewności. Zastanawiają się co ich czeka. Tak się składa, że mam trochę informacji na temat tego jak podobna zmiana warty wyglądała w innej, całkiem dużej instytucji finansowej i poniżej napiszę kilka swoich przemyśleń.
To czego możecie być pewni to duże zmiany. W obu bankach jest wiele atrakcyjnych stanowisk, dlatego jest też wielu chętnych, podobnych do osławionej ostatnio pani Sadurskiej, którzy już przebierają nóżkami i wyobrażają sobie jak to za chwilę zostaną tłustymi kotami. Jeżeli któregoś dnia zobaczycie na korytarzach swoich biur śmiesznych, starszych panów z wąsami i w koszulach z krótkimi rękawami, to będzie to znak, że proces zmian należy uznać za rozpoczęty. Bardzo szybko zaczną znikać też wasi dotychczasowi szefowie. Cięcie będzie do poziomu dyrektorów departamentów. Osoby na niższych stanowiskach mogą w większości spać spokojnie. Kilku członków zarządu i dyrektorów kluczowych departamentów też jeszcze przez jakiś czas zachowa swoje posady – musi przecież być ktoś, kto wie jak zalogować się do systemów i dbać na co dziś o kluczowe obszary funkcjonowania banku. Spodziewajcie się także kilku „testów na lojalność”. Jak któregoś dnia dostaniecie maila, że nowy zarząd banku organizuje wyjazd do Lichenia żeby pomodlić się w intencji prawidłowego funkcjonowania banku i zdrowia jego pracowników, to będzie to właśnie taki test. Wy będziecie mieli z tego bekę, ale ta beka może się szybko obrócić przeciwko wam. Wśród osób pracujących na wyższych stanowiskach znajdą się na pewno tacy, którzy będą chcieli przypodobać się nowej władzy. Znam taki przykład i raczej nie polecam tej drogi. Gość chcąc ratować stanowisko zapisał się do PiS-u, chodził na jakieś spotkania partyjne, miesięcznice, oczywiście grzecznie pojechał do Lichenia, a na końcu i tak go wyrzucili, bo okazało się, że szwagier którejś z wpływowych osób z kierownictwa partii, albo inny pociotek, bardziej zasługuje na pensję tego zwolnionego i zupełnie nie miało znaczenia, że bankowość to dość obca mu dziedzina.
Zauważyć również trzeba, że zupełnie nie mają się o co martwić pracownicy oddziałów. Ktoś przecież musi zarobić i zapracować na chwałę nowych panów. W Aliorze to nawet pewnie będzie można odetchnąć z ulgą, bo presja na wynik i oczekiwania, delikatnie mówiąc, do niskich tam nie należały... Kilka osób poważne urazy psychiczne leczy do dziś. Będzie trochę lżej, ale pojawią się w zamian inne problemy. Nowa władza będzie czuła się w obowiązku żeby trochę pozmieniać w dotychczasowych zasadach. A że w większości o bankowości pojęcie będą mieli mgliste, skończy się na tym, że oferowane przez bank produkty będą mocno oderwane od rzeczywistości, polityka kredytowa nielogiczna, co w skrajnym przypadku doprowadzi do spadku sprzedaży głównych produktów o jakieś 70-80%. Ale na to będziecie już patrzeć z perspektywy pracy w innej firmie i zapewne innej branży. Bo bank was nie zwolni, ale większość z was sama dojdzie do wniosku, że dobra zmiana to przede wszystkim dobry czas na zmianę pracodawcy.