Dziś w kilku zdaniach opiszę
produkt, który idealnie pasuje do tego cyklu i do określenia „niszowy”. Jest to
kolejny tekst skierowany do klientów firmowych, za co z góry przepraszam
wszystkie osoby szukające ciekawych ofert dla klientów indywidualnych.
Obiecuję, że przy najbliższej okazji postaram się zadbać także o tę grupę czytelników
mojego bloga. Ale wracając to tematu – produkt, na którym dziś się skupię, to kredyt
dla firm zabezpieczony hipoteką, z przeznaczeniem na inwestycję, konsolidację
lub bieżącą działalność. Produkt jest oferowany przez bank, ale raczej nie jest
to marka powszechnie rozpoznawalna. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że
coraz częściej staje się on ostatnią możliwą drogą dla coraz większej grupy
klientów. A dlaczego tak jest? Bo w tym przypadku bank w pierwszej kolejności
ocenia nieruchomość, która będzie zabezpieczeniem kredytu, a nie osiągnięte w
przeszłości wyniki finansowe klienta. Czyli postępuje odwrotnie niż zdecydowana
większość pozostałych banków, które bazują przede wszystkim na PITach, bilansach,
KPiRach, amortyzacji, itd. W tym przypadku przedsiębiorca w ostatnim roku
podatkowym mógł nie wykazać żadnego dochodu i wcale nie oznacza to dla niego,
że nie otrzyma kredytu. Dużym atutem jest także fakt, że bank z automatu nie
odrzuca klientów ze względu na branżę, w której działają. A wiemy jak to działa
w niektórych bankach – przedsiębiorcy np. z branży budowlanej pewnie wiedzą co
mam na myśli.
Żyjemy w czasach, w których wiele
branż od dawna ma problemy ze stabilnym prowadzeniem biznesu, firmy często są
już mocno obłożone kredytami i szukając w bankach kolejnych możliwości
finansowania, odbiją się od ściany. I dlatego opisywany przeze mnie przykład
nabiera cech atrakcyjnej alternatywy.
Co jeszcze można napisać o tym kredycie? Maksymalny okres obowiązywania umowy
to 20 lat, finansowanie nawet do 100% wartości kredytowanego przedsięwzięcia,
prowizja przygotowawcza od 0,1% do 5% (ustalana indywidualnie), oprocentowanie
zmienne, marża ustalana po dokładnej analizie wniosku i zabezpieczeń. Plusem
jest także to, że przed złożeniem kompletnego wniosku, można poprosić bank o
wstępną decyzję – ocenę szans na przyznanie kredytu. Wystarczy, że klient złoży
specjalne oświadczenie wraz z biznes planem i operatem szacunkowym
nieruchomości (o ile dysponuje) i po kilku dniach może liczyć na odpowiedź
banku.
Wszystkie osoby, które chciałyby
uzyskać więcej informacji na temat kredytu lub są zainteresowane skorzystaniem
z niego, zapraszam do kontaktu mailowego z nami – adres: kontakt@fincredo.pl.
eKonto
mBank
- załóż konto i zgarnij do 870 zł nawet 7% na oszczędnościach
- 0 zł za otwarcie i prowadzenie Twojego konta
- 0 zł za wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce od 300 zł i wypłaty z bankomatów za granicą
- 0 zł za kartę przy łącznej kwocie transakcji nią na 350 zł w miesiącu
- 0 zł za płatności BLIK w sklepach i internecie
Bardzo ciekawa oferta
OdpowiedzUsuńSpora część mniejszych ale też i większych firm niestety nie skorzysta z tego produktu bo nie posiada nieruchomości. W wielu przypadkach nie opłaca im się utrzymywanie swoich budynków a lepiej opłaca się wynajem.
OdpowiedzUsuńTo prawda, wiele firm nie posiada własnych nieruchomości. Proszę jednak zwrócić uwagę na jeden fakt - w tekście nie jest napisane, że właścicielem nieruchomości musi być firma wnioskująca o kredyt.
UsuńWow, bardzo ciekawy wpis ;) nigdy się nie spotkałam z tego typu kredytem ;)
OdpowiedzUsuń